Polska - Śląskie - Bieruńsko Lędziński
2022-10-05     Flawii, Justyna, Rajmunda     "Wszystko, co mówisz, świadczy o tobie - szczególnie jeśli mówisz o innych" - Paul Valery    
















jesteś w :
Strona główna |Informacje ogólne

Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski dla Pani RÓŻY SKLORZ

17 osób, które w latach 1940-1945 niosły pomoc więźniom niemieckiego obozu Auschwitz, za "wybitne zasługi w ratowaniu życia ludzkiego" zostało we wtorek odznaczonych przez prezydenta orderami Odrodzenia Polski

 

KRZYŻ OFICERSKI ORDERU ODRODZENIA POLSKI dla Róży Sklorz z Bojszów  
Prezydent wręczył odznaczenia „Ludziom Dobrej Woli”
 
Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Bronisław Komorowski, podczas uroczystości  związanej z 66. rocznicą wyzwolenia niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego i zagłady Auschwitz-Birkenau, wręczył Ordery Odrodzenia Polski „Ludziom Dobrej Woli” – osobom, które w latach 1940-1945 niosły pomoc więźniom kompleksu obozowego Auschwitz.


 
Jedną z odznaczonych osób KRZYŻEM OFICERSKIM ORDERU ODRODZENIA POLSKI jest mieszkanka Bojszów Pani Róża Sklorz, której rodzina udzieliła pomocy Augustowi Kowalczykowi po ucieczce z obozu Auschwitz. 
 
 
Odznaczenia zostały wręczone podczas uroczystości w Belwederze w dniu 01.02.2011r. Na uroczystości obecni byli m.in.: Prezydent RP Bronisław Komorowski, Doradcy Prezydenta, Ministrowie, osoby, które w latach 1940-1945 niosły pomoc więźniom kompleksu obozowego Auschwitz wśród nich Róża Sklorz; Wójt Gminy Bojszowy Henryk Utrata, Starosta Powiatu Bieruńsko – Ledzińskiego Bernard Bednorz, byli więźniowie obozu Auschwitz
 
 
 
 
 
 
 
"Obecny na uroczystości były więzień Auschwitz August Kowalczyk opowiadał o pomocy udzielonej mu po ucieczce z obozu. - Tutaj siedzą ludzie, którzy wówczas przygarnęli mnie w sposób niezwykły. Dwie młode dziewczyny śląskie spotkały w zbożu prawie nagiego faceta, poszły do swojej ciotki i po trzech dobach zaproponowały jej, żeby zabrać go do siebie. A ciotka powiedziała, że skoro nie potrafili uratować życia Franciszka, jej brata, księdza salezjanina, który dwa tygodnie wcześniej zmarł w Dachau, to może uda im się ocalić to życie. I to zrobiła matka, która miała dwóch synów w Wehrmachcie. I ja siedem tygodni na stryszku byłem tym ciężkim zagrożeniem. Jest tutaj jedna z dziewcząt Róża, która miała wtedy 13 lat. Nie przewidywaliśmy, że będzie nam dane razem przeżyć takie chwile jak dzisiejsza" - podkreślił Kowalczyk" (źródło: strona prezydenta RP)

 

 





Utworzony:2011-02-02 08:51:41
Autor:pc



31-08Archiwalne numery gazety
27-02Kontakt - Nasza Rodnia








IAP Portal - (C)opyright by Interaktywna Polska    ||    Webmaster :::: UG Bojszowy
Odwiedzin |