Brawami na stojąco nagrodzili uczestnicy wykonawców ego koncertu tegorocznej „Jesieni Organowej”. W nowobojszowskiej świątyni wystąpili dwaj tyszanie: Henryk Jan Botor i Robert Czmok. Jeśli połączenie klasycznych organów i nowoczesnego saksofonu mogłoby się wydawać komuś ryzykowne, to przekonał się w niedzielę, że jest jednak możliwe. Muzycy pokazali to wykonując sonatę Haendla, którego 250 rocznica śmierci przypada w tym roku. Jedną z atrakcji występu była improwizacja na zadany temat – a temat zadał Piotr Czarnynoga. Starosta zaproponował, by H. J. Botor wykonał 2 utwory inspirowane pieśnią maryjną „Serdeczna Matko” (na który śpiewa się także patriotyczną pieśń „Boże coś Polskę”). Jeden miał być utrzymany w tonacji smutnej, drugi wzniosłej.
Jak mistrz organów wywiązał się z tego zadania i co o koncercie sądzą jego uczestnicy przeczytasz w listopadowym wydaniu „Naszej Rodni”. zz