W pierwszy dzień Świąt jak co roku spotyka się u mnie cała nasza rodzina – przychodzą dzieci i wnuki. Postanowiliśmy, że nie będziemy tylko siedzieć przy stole i się objadać, ale wskrzesimy tradycję kolędowania. Wraz z rodziną Krzysztofa Ścierskiego wyruszyliśmy do wsi – opowiada Antoni Wilczek z Bojszów Nowych.